żeli napisał(a):hadwao napisał(a):Ciekaw jestem jak duże różnice się zdarzają
Mój przykład z pewnością tutaj przedstawię, myślę, że test na lthr w bieganiu zrobię w przyszłym tygodniu.
Co do biegania na tempo - owszem, problem w tym, że nie posiadam żadnego sprzętu, który w sposób w miarę precyzyjny wskazywałby aktualne tempo, bieganie ze smartfonem w dłoni jest... średnie, a, niestety, mam tendencję do przyspieszania kiedy nic mnie nie kontroluje. Od biedy wybrałem więc, jak na razie, bieg na tętno, bo to jedyne wymierne, acz nie bardzo precyzyjne, dane, które mogę stale w czasie biegu kontrolować.
Z pewnością jednak przyjdzie taki moment, że zainwestuję w sprzęt, który pozwoli mi na bieżącą kontrolę tempa, wtedy będzie łatwiej, acz w moich terenach i to nie będzie proste - bo więcej mam wzniesień, podbiegów i pagórków niż płaskiego terenu. Trzymanie równego tempa podczas interwałów o długości np. 1 km będzie trudne, a każdy interwał będzie miał zupełnie inną intensywność przy tej samej prędkości ze względu na pofałdowanie terenu.
Sposób który proponujesz z pewnością jest perfekcyjny na bieżni, równym asfalcie czy bieżni magnetycznej, ale w terenie leśnym, po którym biegam, metoda ta może mieć, moim zdaniem, swoje luki (ale i także zalety, takie jak zmuszenie do wyższej intensywności na podbiegach etc.).
I dołączam się - Żeli, staż biegowy zdecydowanie robi wrażenie...