Wczoraj NIK opublikował raport na temat suplementów diety na rynku polskim. Warto zapoznać się z całością, zwłaszcza osoby, które przyjmują różne „dodatki” do codziennego pożywienia. W skrócie nic nie jest kontrolowane, można znaleźć w „suplach” np. bakterie chorobotwórcze, substancje zakazane z listy psychoaktywnych, czy stymulanty podobne strukturalnie do amfetaminy, czyli działające jak narkotyki. To ostatnie może nie jest problemem, ale warto być świadomym co ładujemy

W najlepszym razie łykamy substancje neutralne. Oczywiście kontrola wykazała i uczciwych producentów, którzy oferowali towar zgodny z przeznaczeniem. Jeśli ktoś się decyduje na suplementy (co w mojej prywatnej opinii jest bez sensu) to niech chociaż zweryfikuje produkt.
Najlepiej sprawę obrazuje cytat:
„Rynek suplementów diety w Polsce ocenić należy jako obszar wysokiego ryzyka zdrowotnego, niedostatecznie zdiagnozowanego i nadzorowanego przez służby państwowe odpowiedzialne za bezpieczeństwo żywnościowe.”Poniżej link do raportu. Warto rzucić okiem, bo niezłe kwiatki są
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik- ... diety.html