Po kolei: pływanie - nigdy nie pływałem i jak wszedłem na basen miesiąc temu to spokojnym tempem w 30 min zrobiłem 1km. Trener powiedział, że mam fajnie luźne łapy

rower - nie jeździłem bo zwyczajnie boję się poruszać po lokalnych drogach więc mam dość dobry rower w domu, który niestety błędnie wskazuje prędkość i dystans. Tyłek mnie boli po 1h ale dam rade Władcy Pierścieni w wersji kinowej

bieganie - biegam trenigowo 10km około 50 minut(dość spokojnie). Wybiegania od 18 do 22 km raz w tygodniu.
Trening od 2 miesięcy - dwa rowery, dwa biegi i raz basen plus raz streching. Na razie nie robię zakładek.
Zastanawiam się czy ta 1/2 to nie będzie troszkę za wcześnie. 39lat i 80 kg.
Dzięki za wszelkie sugestie.