Jako jeden z organizatorów...
Miło czytać, że ogólnie się podobało :) Dobrze też przeczytać, co należałoby poprawić. Brak wody na trasie był decyzją świadomą, choć przyznam, że pogoda nas mocno zaskoczyła i sam, jako jeden z zawodników, na trasie biegowej miałem chwile, że chciałem wskoczyć do wody. W przyszłym roku na nawrocie biegowym będzie jakiś punkt odświeżenia (woda w kubeczkach, może gąbki) - to zostało już zanotowane.
Co do organizacji biura zawodów - owszem, zrobił się zator i na przyszłość na pewno zdublujemy stanowiska. Ale z drugiej strony - większość zawodników przybyła 20-30 minut przed startem trasy krótszej, mimo że informowaliśmy o harmonogramie wcześniej. Ja wiem, że każdy chce jak najkrócej czekać, no ale kiedy biuro działa 3 godziny i przez pierwsze 2 nie ma prawie nikogo, a ponad połowa zawodników stawia się na sam koniec, to niestety - pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Ale tak jak napisałem - w przyszłym roku usprawnimy to, a być może uda nam się zaproponować formułę, która ograniczy czas obsługi pojedynczego zawodnika.
Trasa rowerowa - no cóż - gwóźdź programu ;) Pętli dłuższej już się praktycznie nie da zrobić w tej okolicy, choć spróbować zawsze możemy. Z perspektywy zawodnika, który dublował całkiem sporo, nie mogłem narzekać na tłok, czy brak możliwości wyprzedzania. Piach dał w kość, ale wszystkim dał po równo, a że to był triathlon terenowy, to chyba nie ma co narzekać.
A i pozdrawiam serdecznie ekipę z Poznania, która dziś zadzwoniła znad zalewu pytając o lokalizację biura zawodów, którego znaleźć nie mogła. I w sumie nic dziwnego, bo triathlon zakończył się wczoraj
Jeśli macie jeszcze jakieś uwagi, piszcie śmiało (tutaj, u nas na forum albo na
leniwce@leniwce.pl). Staramy się, żeby triathlon w Siedlcach zagościł na stałe i żeby z edycji na edycję było lepiej.
Wyniki i pierwsze fotki już są na stronie imprezy. Zapraszam więc na
http://triathlon.leniwce.pl/