Temperatura wody ostatecznie 13 stopni, pływanie na OL skrócone do 750m. Rzeczywiście pomaga kilkukrotne wejście i wyjście z wody + dwa czepki, ku mojemu zaskoczeniu nic mi nie marzło, właściwie chętnie bym jeszcze jedno kółko w wodzie zrobił.
Czas na podsumowanie, w Olsztynie byłem pierwszy raz więc pewnie niektóre punkty to stałe punkty.
+
- Rodzinna atmosfera bez spiny, mało uczestników, brak tłoku na rowerze po T1 mimo skrócenia pływania
- równiutki asfalt na trasie kolarskiej
- organizacyjnie bezbłędnie
- start o przyzwoitej godzinie tak że można się wyspać przed
-
- Wszechobecne peletony

:(:(
- brak punktu żywieniowego chociażby z wodą na trasie kolarskiej i brak (?) bądź ciężko dostępna informacja na ten temat
Tak poza tym to chyba strasznie wysoki poziom musiał być, sam jestem całkiem zadowolony ze swoich czasów a jeszcze chyba nigdy tak niskiego miejsca w rankingu nie miałem.