Triathlon w Rawie przeszedl do historii i kilka słów o tej imprezie ode mnie.
Zalety
1. Bardzo podobalo mi sie podejscie organizatorow bez zbędnej spinki podejscie dosc luzne
2. Fajny szeroki start z wody - dzieki czemu nie bylo bitwy na poczatku
3.
REWELACYJNA trasa rowerowa - bardzo dobry asfalt, jeden troche wiekszy podjazd, bez zakretów ostrych z wyjątkiem nawrotek, duzo pętli mialo tą zaletę ze caly czas cos sie dzialo na trasie caly czas myslalem czy jechac z grupą czy sie urwac czy gonic tych przede mną - super a dla kibicow tez fajnie bo czesto widzieli co sie dzieje
4. trasa biegowa niestety bez kibicow bo uciekala daleko na druga strone jeziorka ale za to plaska i bardzo dobrze ustawiony byl punkt z wodą bo przed nawrotką wiec mozna bylo wziac wode pobiec troche zrobic nawrotke i za chwilę znowu skorzystac z wody - bardzo dobre rozwiazanie
5. Oglne wrazenie bardzo dobre !
Wady
1. brak agrafek w pakiecie aby przypiac numer do paska
2. dluga kolejka do rejestracji bo w zasadzie jedna osoba tylko obslugiwala
3. zbyt luzne podejscie do kwestii bezpieczenstwa sprzetu w strefie zmian - w zasadzie kazdy mogl sobie przyjsc i zabrac rower z tamtą - szczegolnie po zawodach nikt tego kompletnie nie kontrolowal (!) mozna bylo sobie wejsc zabrac rower i wyjsc - bardzo bardzo dziwne
4. co mnie zdizwilo to nikogo nie interesowaly chipy - tez pierwszy raz z czyms takim sie spotkalem ze musielem chodzic i pytac sie gdzie mam oddac chipa
5 ... i jeszcze mi sie przypomnialo ze brak bylo odliczania do startu wiec gwizdek i trąbka byly dla mnie zupelnym zaskoczeniem w sytuacji gdy poprawialem sobie okularki w wodzie
Ogolnie to mam swietne wrazenia (mimo iz musialem zmieniac dętkę

na 25km)
ale nad kwestią bezpieczenstwa sprzętu to trzeba popracować!