PrzemekB napisał(a):Witam,
Kolega, który pomaga mi przygotować się do startu zalecił mi w następnym mikrocyklu robić w każdym tygodniu 3 treningi i w każdym z nich ma być uwzględniony przysiad ze stangą, 12 serii po 1 powtórzenie. Ciężar w przysiadzie ma być maksymalny czyli około 110kg jak na mnie (moja waga 69kg).
Co sądzicie o takich przysiadach?
Dodatkowo napiszę, że 100% treningów wykonuję w pomieszczeniach. Kolega sugeruje aby po takim bloku na nogi zrobić:
20min wiosła na 170 ud/min
5 min aktywna regeneracja (marsz)
20 min rower na 170 ud/min
5 min aktywna regeneracja (marsz)
20 min bieg na 170 ud/min.
Pozdro i czekam na dyskusję

Absurd. I od razu powiem dlaczego.
Pierwsze:
12x1 przysiad na 90-100% obciążenia to zdecydowanie za dużo. Siłę robisz 3-5 ruchów w serii (w tej sytuacji 3-5 przysiadów) i jedna serię, a potem idziesz do domu albo zabierasz się za następną partię mięśni. I mówimy tu o sile, czyli zdolności do wykonywania coraz większej pracy w tej samej jednostce czasu.
Drugie:
Czemu mają służyć te wygibasy na wiosłach, rowerku i bieżni? I to od razu po ćwiczeniach siłowych? Ani nie zbudują wytrzymałości (za krótko), ani nie zasymulują zakładki (zbyt długa przerwa) a jeszcze mogą naderwać mięsień obciążony ponadnormatywnym wysiłkiem.
Trzecie:
Jak przy wadze 69 kg siadasz ze 110 kg na sztandze to siła nie jest Twoim problemem, bo siłę już masz, tylko wytrzymałość - zdolność do wykonywania stałej pracy w coraz dłuższym czasie. A wytrzymałość na siłowni buduje się odwrotnie do tego, co robisz. Stosunkowo niewielkie obciążenie i duża liczba powtórzeń, krótkie przerwy między seriami, kilka serii.
Czwarte:
Wykonywanie wszystkich treningów w pomieszczeniach: rower stacjonarny to nie to samo, co jazda drogą, pod wiatr czy z górki. Podobnie z bieganiem. Dużo sprawności sobie zabierasz nie wychodząc na dwór - przede wszystkim w zakresie stabilizacji i mięśni z tym związanych. Choć być może przeceniam ten aspekt.
Piąte:
"Tata, a Marcin powiedział..." - ten Twój kolega trenuje sam, pod okiem trenera? Ile sezonów? Jakie ma wyniki? Jesteś pewny, że jego porady nie tyle, że pomogą Ci ukończyć zawody, ale że nie zrobisz sobie krzywdy? To są pytania, które na Twoim miejscu bym sobie postawił. Szczególnie po próbce "treningu" który opisałeś.